Iza Kuna w wywiadzie po spotkaniu w Dworze Artusa
Jej kalendarz można by porównać do damskiej torebki – jest tam wszystko. Ma także wszystko – rozpoznawalność, wspaniałą rodzinę i mnóstwo przyjaciół. Dużo się śmieje – najgłośniej z samej siebie. I choć żyje teatrem oraz filmem, życia za nich nie odda. Łapie chwile i, bez Facebooka i Instagrama, cieszy się współczesną wolnością. „Nikt nie kocha…