Walentynki w Artusie - Kasia Stankiewicz i Aleksander Dębicz

Kiedy

13.02.2016
sobota | godz. 18:00

Gdzie

Sala Wielka

Bilety

35zł / normalny
25zł / przedsprzedaż
Nieodebrane rezerwacje - wyprzedawane od 10 lutego (środa) od godziny 12:00!

Walentynki w Artusie upłyną pod znakiem dobrej, muzyki o którą zadbają Kasia Stankiewicz i pianista Aleksander Dębicz

Kasia Stankiewicz w swoim dorobku ma cztery płyty solowe Kasia Stankiewicz, Extrapop, Mimikra, i wydaną pod koniec 2014 roku Lucy and the Loop. Ten najnowszy album powstawał w Polsce, Anglii, Nowym Jorku oraz na Islandii. Po jego premierze wielu krytyków okrzyknęło go najlepszym muzycznym powrotem dekady.

Piosenkarka na polskiej scenie muzycznej ma status wielkiej gwiazdy. Współpracowała m.in. z takimi polskimi artystami jak Mietek Szcześniak, Martyna Jakubowicz, Anna Maria Jopek, Kasia Nosowska. Szerokiej publiczności znana jest jednak przede wszystkim jako wokalistka zespołu Varius Manx, z którym nagrała ponadczasowy przebój Orła Cień. Na swoim koncie ma też piosenkę śpiewaną wspólnie z zespołem Tangerine Dream, która promowała album tej grupy.

Kasi Stankiewicz towarzyszyć będzie Aleksander Dębicz, wszechstronnie uzdolniony kompozytor, pianista i improwizator, którego toruńska publiczność poznać mogła w maju zeszłego roku, podczas niezwykłego koncertu promującego solowy album artysty Cinematic Piano.

Walentynki w Artusie będą nie tylko świetnym prezentem dla ukochanej/ukochanego, ale także niezwykłą okazją do posłuchania jak dziś brzmi była wokalistka Varius Manx. Tym bardziej, że spodziewać się możemy kameralnie zaaranżowanych piosenek z ostatniej płyty Lucy and the Loop, Nie zabranie też wielkich hitów z kultowym Orła cieniem na czele. Wszystko to wraz z magicznym klimatem Sali Wielkiej zapewni romantyczną atmosferę idealną na Walentynki.

Wystąpią:

  • Kasia Stankiewicz – śpiew
  • Aleksander Dębicz – fortepian

Płyta Lucy and the Loop nie jest dobra. Jest genialna […] Stanowi skończony i ostateczny dowód na to, że już nie musimy ścigać Zachodu. Że jesteśmy jego częścią […] Tyle lat czekaliśmy na porządny materiał eksportowy… Teraz jest.

 

Paweł Waliński- interia.pl