A jednak coś po nas zostało…(nie)zapomniane historie toruńskich zespołów okresu przełomu to pierwsza taka książka na lokalnym rynku. Jej autor, Piotr Lenkiewicz, podjął się nie lada zadania, aby spróbować skatalogować zespoły, które funkcjonowały w mieście Kopernika w latach 80-tych i 90-tych. Co dzięki temu powstało? Niezwykła historia o losach toruńskiej muzyki.

Z jednej strony książka jest szeroką listą zespołów, z wymienionymi składami osobowymi, gatunkiem muzycznym i informacjami o osiągnięciach, przygodach, a także inspiracjach jakie leżały u podstaw powstania czasem dość egzotycznie brzmiących z nazwy zespołów jak „Kapela Dziadka Lesia”, „Ostatnie dni lipca”, „Galeria”, „Renesans” czy „Nagakaka”.

Drugą, równie istotną dla publikacji częścią są wywiady, które Piotr Lenkiewicz przeprowadził z wieloma muzykami (choć nie tylko!), których okres rozwoju muzycznego przypadał na lata 80-te i 90-te. Jacek Bryndal, Mariusz Lubomski, Sławek Kosiński czy Grzegorz Kopcewicz opowiadają o tym, jakim Toruń był miastem dla muzyków, jak wyglądały pierwsze koncerty młodych twórców, jak rodziły się często bardzo efemeryczne projekty i wreszcie, co ukształtowało toruńskich artystów od strony muzycznej.

Autor stara się również poznać opinię swoich rozmówców o tym, co zmienił w ich muzycznym życiu rok 1989. Czy był szansą na szeroką karierę, czy może przeszkodził wielu obiecującym projektom.

Piotr Lenkiewicz sam jest aktywnym muzykiem toruńskim. Lokalne sukcesy odnosił z zespołem H5N1, zakładał również projekty Buzzgrow oraz Projekt-Squad. Pewnie dlatego z dużą pasją i osobistymi odczuciami stara się wydobyć wiele ciekawostek od swoich rozmówców.

Książka powstała dzięki stypendium kulturalnemu Prezydenta Miasta Torunia.