W powakacyjnych nastrojach, kulturalny wrzesień najlepiej rozpocząć od obejrzenia wystawy opatrzonej tytułem Szukając ciszy, szukając wytchnieniaAleksandry Potockiej – Kuc. To niezwykły malarski hołd oddany transcendentalnej potędze przyrody.

Stojąc twarzą w twarz z ogromem piękna natury, czujemy onieśmielenie i naszą znikomość. Siła nadprzyrodzona, postrzegana w każdym elemencie przyrody – drzewa, źdźbła trawy, kryształki piasku, urasta do rangi symbolu boskiego pierwiastka, piękna i prawdy – wyznaje Aleksandra Potocka – Kuc

W obrazach jest zauważalny podział na trzy części, w różnych układach: niebo-ziemia-woda. Równocześnie widać, iż autorka dąży w nich do zatracenia streficznej budowy. Poprzez łagodność krajobrazu oddaje symbiozę, współistnienie żywiołów. Można tę tendencję zauważyć w pracach, w których pojawia się woda. Niebo staje się wtedy drugim niebem w wodzie. Inne są oczywiście relacje między nimi. Niebo to statyka, lecz niebo w wodzie to dynamika. Statykę budują wolno płynące obłoki lub delikatne przebłyski słońca poprzez chmury; dynamika obrazowana jest drgającymi refleksami świateł lub pozornie chaotycznymi źdźbłami traw. Następuje zatrzymanie i zawieszenie w obrazie.

Nie jest łatwo człowiekowi cywilizacji oderwać się od dnia codziennego i zakosztować momentu wytchnienia. Stres, zmęczenie, informacyjny chaos, tempo życia oddalają nas od poszukiwań natury. Ciszy należy się nauczyć, oswoić ją, zespolić się z nią. Może moje obrazy w jakiejś małej części dadzą Państwu namiastkę harmonii.
Aleksandra Potocka – Kuc